Fernando Alonso

Magda

Jeśli ktoś jest tak fałszywy, to nie dziwne smile

Sue

Amelka

No właśnie... z jednej strony nie dziwię się Fernando, ale przecież czego On się spodziewał, że Lewis będzie czyścił mu tor? No bez przesady... A wywiązała się walka pomiędzy nimi i w tym wypadku bardziej podoba mi się postawa Lewisa, który powiedział, że mógłby jeździć z Fernando.

Sue

[link widoczny dla zalogowanych]

alo z podkulonym ogonem.

Amelka

No trzeba, bo spotkało się to z za dużą krytyką... Cały Alonso, nie rozumiem jak ja mogłam Go tak bronić. Albo On się zmienił, albo ja zaczęłam inaczej na Niego patrzeć.

Milena

nie przeprosilby byloby zle, przeprosil tez zle. ja go rozumiem, bo tez jestem emocjonalna i czasami za duzo powiem, ale przeprosil, wiec o co kaman?

ForceIndiowy

Ja się zgodzę. Bardzo dobrze, że przeprosił. Powiedział głupotę, wiec przeprosił. Zachowanie zaiste normalne. Czy chciał czy musiał mniejsza, zrobił jak powinien (oczywiście najlepiej byłoby, gdyby uprzednio nic nie mówił i nie musiał się kajać, ale skoro wyszło jak wyszło...)

WHPmt

przeprosił, bo usiłował podreperować swój wizerunek, który de facto ostatnio kulał/kuleje ;]

Amelka

WHPmt ma rację... musiał to zrobić, a przynajmniej może mu to pomogło.

ForceIndiowy

Nie twierdzę, że nie musiał, tylko nie ma co ukrywać, że brak przeprosin byłby jeszcze gorszy. Jeśli zachował się bałwan (a zachował się jak bałwan) to przeprasza. Czy kazali mu goście od PR czy on tak sam z siebie, mniejsza, robi jedyną stosowną w takich okolicznościach rzecz. Umówmy się - jechanie po Alonso (zresztą tak samo jak i po Sutilu) jest po prostu na tym forum modne. Na każdym forum są jacyś "ojcowie ameryki" czyli kółeczko ludzi od lat z tym forum związanych, mających wspólne poglądy i adorujących się wzajemnie. I tu wśród tych ojców-założycieli (matek - założycielek?

damn it - babskie forum

) panuje trend "sursum corda ku Kimiemu" i jazda po Alonso. Tak na forach jest i rozumiem to, lepiej jest uważać za boga Kimasa, niż jakiegoś bęcwała z Włocławka noszącego nick na cześć japońskiego ćpuna, z czym do czynienia mamy na tak zwanych widelcach, dlatego wolę Wasze (nie dorosłem by napisać 'nasze') forum, ale jazda po Alonso za wszystko ma tu miejsce. Bo dla mnie logiczne jest to, iż jeśli gadał głupoty winien przeprosić. Więc przeprasza. A skoro przeprasza to po cóż twierdzić, że jest w błędzie?