Forum www.formula1fan.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Robert Kubica
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 36, 37, 38  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.formula1fan.fora.pl Strona Główna -> Lotus Renault GP / Robert Kubica
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
T.
Silver Arrow
Silver Arrow


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 6334
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:20, 05 Sty 2009    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych] - Krystian i Maurycy coś niecoś o Robercie Smile

[link widoczny dla zalogowanych] - Gdzieś w połowie mamy rozmowę z Robertem smile tym razem nawet TVP się spisało smile smile smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał
Trzymacz parasolki kierowcy
Trzymacz parasolki kierowcy


Dołączył: 28 Lis 2008
Posty: 1075
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wiesz??:D Łazy,obok Zawiercia

PostWysłany: Pon 13:16, 05 Sty 2009    Temat postu:

zabić ich!! zabić ich!


patrzcie co napisali:

Cytat:
Sensacyjne wyniki przyniósł 74. Plebiscyt ,,Przeglądu Sportowego'' i TVP na najlepszych polskich sportowców minionego roku. Zwyciężył bowiem Robert Kubica – kierowca Formuły 1, co podczas gali w stołecznym Teatrze Polskim przyjęto brawkami i pomrukiem niezadowolenia. Tak, licząc od roku…1926, nie było nigdy! - pisze "Trybuna".
"Skandal'', "Pomyłka'', "Nieporozumienie'', "Cyrk'', "Wypaczenie'' – dało się słyszeć na balkonie II, gdzie dziennikarz "Trybuny" siedział w towarzystwie najlepszych polskich trenerów, których podopieczni byli bohaterami pekińskich igrzysk. Bo to niby tylko zabawa (?), ale jeszcze nigdy w historii nie zdarzyło się, aby w roku olimpijskim triumfatorem plebiscytu nie został nasz złoty medalista. Czy to jest znak czasów, czy pomylenie pojęć? I jedno i drugie plus dość "kosmiczny'' regulamin konkursu.

Bez wątpienia Kubica jest najbardziej rozpoznawalnym w świecie (jak niedawno Andrzej Gołota…) polskim sportowcem, a problem w tym, iż w minionym roku wygrał tylko raz w cyklu 18 zawodów Grand Prix MŚ. W jego sporcie wiele, może nazbyt wiele, zależy od techniki, a – nie ukrywajmy – team BMW Sauber zrobił prawie wszystko, aby na zakończenie sezonu Polak... nie znalazł się na podium. Światowiec Kubica jest też świetnym ,,produktem medialnym'' przeznaczonym dla generacji Internetu, e-maili i sms-ów (i to ona ponoć przesądziła o wynikach 2008), a w telewizyjnym przekazie Formuły 1 forma dominuje nad treścią.
Bo co musieliby zrobić nasi mistrzowie olimpiady – najważniejszej na świecie imprezy czterolecia? Tomasz Majewski pchnąć kulę za koronę Ptasiego Gniazda? Leszek Blanik "przeskoczyć siebie'', a wioślarska czwórka – najlepsza na świecie od 4 lat – wygrać z ósemką?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
T.
Silver Arrow
Silver Arrow


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 6334
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:49, 05 Sty 2009    Temat postu:

No i się zdenerwowałam... Bardzo! To jest kompletna bzdura! Ci trenerowie chyba nie mają zielonego pojęcia o F1, zresztą jak większość tam zebranych... dla nich to wsiąść do bolidu, "porobić kółeczka", bolid sam jedzie, potem wysiąść i odebrać nagrodę. Nie mają chyba pojęcia o wysiłku jakiemu jest poddawany organizm kierowcy i o tym, że tutaj trzeba nieustannej pracy nad sobą, swoimi umiejętnościami...
Nie przeczę, że inni sportowcy też swoje pokazali i jestem dumna z Ich osiągnięć... Ale do jasnej cholery mamy pierwszego i jak na razie jedynego polaka w F1, w tym roku po zaledwie dwóch pełnych sezonach praktycznie walczył o mistrzostwo do samego końca, a przegrał tylko dlatego, że team go odpowiednio nie wspierał. Pierwsze miejsce zajęte w Kanadzie, nie tylko dla siebie, ale i dla swojego Teamu! Powinniśmy być z tego dumni... Ale nie... po co??? Lepiej być zazdrosnym, bo Kubicy się udało! Udało się, bo jest jednym z najlepszych... ciekawe ilu sportowców poświęciło tyle z siebie i swojego życia ile On, by zrealizować swoje marzenia?
Dlatego tym bardziej się cieszę, że Roberta jednak tam nie było...
Ehhh... wiem jestem stronnicza i wredna, ale...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez T. dnia Pon 13:56, 05 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacob
Rosso Corsa
Rosso Corsa


Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 7045
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: na północ od Wr

PostWysłany: Pon 13:56, 05 Sty 2009    Temat postu:

Nie rozumiem, ani narzekających na balkonie trenerów olimpijczyków, ani dziennikarza, który napisał ten teks. Czym tu zawinił Robert Kubica? Nie on siebie nominował do tej nagrody, nie on siebie wybrał. Winni są tylko fani. To oni głosowali i decyzja należała do większości. A dziennikarz opisał tę sytuację w taki sposób, że Robert powinien się poczuć winnym tego że wygrał.
Pretensje do fanów tez wydaja sie być nieadekwatne, bo z większością się nie dyskutuje, każdy maluczki może mieć własne zdanie. Rozumiem, gdyby tę nagrodę przyznawali specjaliści od sportu - wtedy pan redaktor nawet po nazwisku mógłby powiedzieć co na ich temat myśli.
Co z tego że rok olimpijski? Robert podobał się bardziej i się nie dziwę. Nawet rankingi w internecie wygrywał.

Cytat:
Światowiec Kubica jest też świetnym ,,produktem medialnym''
To zdanie jest już poniżej krytyki.

Cytat:
Bo co musieliby zrobić nasi mistrzowie olimpiady – najważniejszej na świecie imprezy czterolecia? Tomasz Majewski pchnąć kulę za koronę Ptasiego Gniazda? Leszek Blanik "przeskoczyć siebie'', a wioślarska czwórka – najlepsza na świecie od 4 lat – wygrać z ósemką?

Halo! Czy ten test pisał idiota, czy dziennikarz na etacie w "Trybunie" Przecież tych dyscyplin nie można porównywać! To dwa inne światy. Lekkoatletyka i Formuła 1. Ja to wiem, choć jestem tylko skromnym fanem. Szkoda, że osoba która to pisała tego nie wie.

Edit: Jeszcze jedno! Polska pokochała formułę i Roberta mimo, że nie wygrał w klasyfikacji generalnej kierowców i to też o czymś świadczy. Olimpijczycy czy Małysz z całym szacunkiem dla nich, dopiero gdy osiągnęli największy sukces zostali docenieni. Czyli sympatia do Kubicy nie wynikała z jego osiągnięć, ale z tego, że wszyscy w niego wierzą. O to wydaje mi się jest o wiele cenniejsze. Ciekawe co się będzie działo kiedy WDC trafi w ręce Roberta?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jacob dnia Pon 14:10, 05 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
T.
Silver Arrow
Silver Arrow


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 6334
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:10, 05 Sty 2009    Temat postu:

Ta, to jest bez sensu! Więc drodzy trenerowie, porponuje podczas kolejnej Olimpiady zrobić akcję "Kubica weź sobie wolne w tym roku i nie wsiadaj do bolidu", bo przecież drodzy olimpijczycy mogą poczuć się dotknięci, a przecież trzeba mieć na uwadze ich wrażliwość, nie daj Boże jeszcze im się forma przez to załamie i co to będzie??? A Robert Kubica, o przepraszam "produkt medialny" nie pojawił się nawet na gali!

Może zaczną nam zaraz wmawiać, że pomyliły się nam numerki w komórkach, albo każdy sms na Roberta był liczony podwójnie... Nie! Wiem! Przecież relacje z F1 nadaje Polsat, to pewnie jakaś hipnoza za pomocą odbiornika telewizyjnego była zastosowana na kibicach!

Kiedy Robert zostanie mistrzem, to wtedy Ci wszyscy co tak jęczeli, pewnie będą twierdzić, że od zawsze Mu kibicowali i że absolutnie wszystkie wyróżnienia mu się należą.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez T. dnia Pon 14:12, 05 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacob
Rosso Corsa
Rosso Corsa


Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 7045
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: na północ od Wr

PostWysłany: Pon 14:21, 05 Sty 2009    Temat postu:

Ci trenerzy to po prostu jakaś żenada! Czy tak zachowują sie profesjonaliści? I jaki jest ich szacunek do fanów, którzy głosowali w tym konkursie.
Cytat:
"Skandal'', "Pomyłka'', "Nieporozumienie'', "Cyrk'', "Wypaczenie'' – dało się słyszeć na balkonie II, gdzie dziennikarz "Trybuny" siedział w towarzystwie najlepszych polskich trenerów

Panowie i panie, weźcie sobie coś na uspokojenie. Takie epitety mogłyby padać z waszych ust, gdyby po skoku Blanika medal przyznano jakiemuś innemu zawodnikowi. Albo gdyby sędziwe olimpijscy wymyślili sobie, że kula Majewskiego jest za lekka.
To był tylko konkurs, nie warzyły się tu losy medali.
Na prawdę się cieszę, ze Roberta nie było.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacob
Rosso Corsa
Rosso Corsa


Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 7045
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: na północ od Wr

PostWysłany: Sob 20:47, 10 Sty 2009    Temat postu:

a propos jeszcze zamieszania z plebiscytem:
Wycinek felietonu, tutaj całość: [link widoczny dla zalogowanych]
Cytat:
Pewnym miernikiem sukcesu są oczywiście medale, ale co z dyscyplinami, w których się ich nie rozdaje? W F1 medali nie ma – i chyba trochę szkoda. Może jedno złoto, trzy srebra i trzy brązy lepiej pozwoliłyby lepiej zrozumieć i docenić osiągnięcia Kubicy? Może… O ile nie zaczęłyby się narzekania stylu: czemu tylko jedno złoto?

Aż chce się uściskać Roberta Smoczyńskiego (autora tekstu) za to spostrzeżenie! Podczas całej tej burzy w ogóle o tym nie pomyślałam smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jacob dnia Sob 20:51, 10 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał
Trzymacz parasolki kierowcy
Trzymacz parasolki kierowcy


Dołączył: 28 Lis 2008
Posty: 1075
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wiesz??:D Łazy,obok Zawiercia

PostWysłany: Wto 14:11, 17 Lut 2009    Temat postu:

Cytat:
Kubica doczekał się swojej trybuny na torze F1
Kubica Grandstand - tak została nazwana nowo wybudowana trybuna na torze Hungaroring pod Budapesztem. Organizatorzy liczą, że wypełnią ją głównie "Biało-czerwoni" fani Roberta Kubicy - czytamy w "Polsce The Times".
29 lipca trzy tysiące miejsc ma być opanowanych przez Polaków. Czy tak się jednak stanie? Kubica Grandstand to jedno z najdroższych miejsc wokół toru. Bilet kosztuje 269 euro, czyli znacznie ponad 1200 zł.

Trybuna nosząca nazwisko jeżdżącego kierowcy to ewenement, choć Polak nie jest jedynakiem. Najwięcej nazwisk znanych zawodników na wejściówkach jest w Melbourne. Trybuny noszą nazwiska Schumachera, Senny, Fangio, Prosta i kilku innych wybitnych postaci F1.


"Polska - The Times"

Cytat:
"SuperExpress" przygotował zestawienie najlepiej zarabiających polskich sportowców. Najwięcej w ubiegłym roku zarobił kierowca BMW Sauber, Robert Kubica.
Nasz jedynak w F1 w zeszłym roku zarobił 14 milionów złotych. Drugi w tej klasyfikacji jest Tomasz Kuszczak. Dochody bramkarza Manchesteru United w zeszłym sezonie przekroczyły 9 milionów złotych. Trzeci jest Sebastian Janikowski - zarobki Polaka w NFL wyniosły blisko osiem milionów złotych.

Najlepiej zarabiającą polską sportsmenką jest Agnieszka Radwańska (8. miejsce w zestawieniu i 5 milionów złotych).


Czołówka najlepiej zarabiających polskich sportowców:
1. Robert Kubica (Formuła 1) - 14 000 000 (zł)
2. Tomasz Kuszczak (piłka(nożna) - 9 945 000
3. Sebastian Janikowski (futbol amerykański) - 7 875 000
4. Artur Boruc (piłka(nożna) - 6 985 000
5. Euzebiusz Smolarek (piłka(nożna) - 6 775 000
6. Jerzy Dudek (piłka(nożna) - 6 000 000
7. Maciej Lampe (koszykówka) - 5 400 000
8. Agnieszka Radwańska (tenis) - 5 000 000
9. Michał Żewłakow (piłka(nożna) - 4 280 000
10. Jacek Krzynówek (piłka(nożna) - 3 475 000


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magda
Szpieg na zapleczu
Szpieg na zapleczu


Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 3959
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 14:14, 28 Lut 2009    Temat postu:

Kubica - relaks przy pokerze i kręglach
Cytat:
Robert Kubica postrzegany jest jako bardzo skoncentrowany kierowca Formuły 1, który całą energię poświęca pracy. Jednak nawet kierowca BMW Sauber F1 Team potrzebuje od czasu do czasu chwili wyciszenia i relaksu. Polak wyjawia, w jaki sposób spędza swój wolny czas.

Z dala od torów wyścigowych całego świata, Robert lubi zredukować bieg i zająć się czymś, co wymaga mniejszej aktywności: poker, snooker i kręgle należą do jego ulubionych rozrywek, którym oddaje się w wolnym czasie.

„Nie da się ich porównać z Formułą 1 i dlatego je lubię.” – wyjaśnia Robert. „Moje codzienne zajęcie jest pełne akcji, szybkości i hałasu. Dla kontrastu, poker i kręgle są dość spokojne. Nie wymagają wielkiego wysiłku. Mogę zupełnie wyłączyć mózg i się relaksować, zwłaszcza przy grze w kręgle”.

Kiedy tylko pozwala mu na to napięty plan zajęć, Robert ucieka na kręgielnię. Jednak nawet tutaj kochający rywalizację sportowiec potrafi odnaleźć wyzwanie. Gra towarzyska mu po prostu nie wystarcza: „Podczas zimowej przerwy wystartowałem w kilku turniejach.” – mówi Robert. „Mam kilku przyjaciół, którzy grają na bardzo wysokim poziomie w Europie. Gra z nim daje mi dużo radości”.

[f1wm.pl]
XD XD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Magda dnia Sob 14:16, 28 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał
Trzymacz parasolki kierowcy
Trzymacz parasolki kierowcy


Dołączył: 28 Lis 2008
Posty: 1075
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wiesz??:D Łazy,obok Zawiercia

PostWysłany: Nie 12:18, 08 Mar 2009    Temat postu:

Cytat:
Robert Kubica wie, że sezon 2009 będzie bardzo ważny zarówno dla niego, jak i dla zespołu BMW Sauber. Po tym, jak odnieśli swoje pierwsze zwycięstwo w grand prix w zeszłym sezonie jedyną rzeczą, jaka się teraz dla nich liczy to zdobycie mistrzostwa.

Jak dotychczas bolid BMW Sauber F1.09 nie prezentował jednak nadzwyczajnych osiągów na testach, co utrudnia możliwość oceny postępu wykonanego przez niemiecki zespół podczas zimy.

Serwis autosport.com spotkał się z Kubicą podczas przerwy w testach na torze Jerez w Hiszpanii w tym tygodniu, aby wypytać Polaka na temat rozwoju samochodu, jego oczekiwań na ten rok oraz o największe w jego opinii zaskoczenie w dotychczasowych przygotowaniach do nowego sezonu.

Po problemach z pogodą, jakie spotkały zespół w Bahrajnie, w Jerez spadł deszcz. Jakie są twoje odczucia?
„Jak powiedziałeś, nie mieliśmy specjalnie szczęścia, jeśli chodzi o pogodę – zwłaszcza w Bahrajnie. Oczywiście istnieje możliwość opadów deszczu podczas wyścigu, więc zawsze dobrze jest sprawdzić zachowanie samochodu na 2009 rok z oponami deszczowymi z 2008 w mokrych warunkach.

Burze piaskowe raczej nie będą zdarzać się podczas wyścigów, ale wszystko jest możliwe! Bardzo ciekawie było pojeździć w deszczu, gdyż w ubiegłym roku mieliśmy sporo deszczowych wyścigów, a żadnych testów, tak więc dobrze było zrobić te 70 okrążeń na takich oponach”.

Jak bardzo jesteś pewny siebie, jeśli chodzi o start w Melbourne nowym samochodem?
„Sądzę, że zawsze ciężko jest powiedzieć, jak bardzo jesteś pewny siebie. Jest to taki okres roku, w którym starasz się poprawić samochód, próbując rozwijać i zrozumieć większość rzeczy, jakie masz w bolidzie. Starasz się również przygotować najlepiej jak potrafisz do pierwszego wyścigu. Gdzie jednak znajdujemy się względem naszych rywali, względem innych zespołów – tego nie wiem. Bardziej chodzi o skoncentrowanie się nad poprawianiem samego siebie i robienia rzeczy najlepiej, jak tylko potrafisz, a potem zobaczymy”.

Czy jesteś zadowolony w kwestii niezawodności?
„Tak, jest całkiem nieźle. Podczas pierwszego dnia mieliśmy mały problem, ale ogólnie w ubiegłym roku niezawodność była bardzo dobra i mam nadzieję, że nadal tak będzie”.

Czy oczekujesz większej liczby manewrów wyprzedzania ze względu na nowe przepisy, czy sądzisz jednak, że będzie tak samo?
„Sądzę, że będzie tak samo”.

Wszyscy kierowcy będą zatem używali KERS w tych samych miejscach?
„Jeśli wszyscy będą mieli KERS... Nie wiem. Zobaczymy”.

Czy musiałeś zmieniać swój styl jazdy pod kątem nowych przepisów?
„Nie, raczej nie. Slicki są zupełnie innym typem opon ze względu na ich pracę, styl prowadzenia, oraz ustawienie samochodu, jednak jest również sporo zmian w aerodynamice – tak więc ogólnie jest to dość duże wyzwanie dla inżynierów i kierowców. Sądzę, że jesteśmy w dobrym miejscu. Oczywiście, istnieją inne wymagania, jeśli chodzi o tegoroczne opony w porównaniu z zeszłorocznymi, jednak różnica nie jest taka duża”.

Z tego co dotychczas zaobserwowałeś na temat bolidu na sezon 2009 – czy BMW słusznie zatrzymało rozwój F1.08 tak wcześnie?
„Nie wiem. Zobaczymy na koniec sezonu 2009, gdzie się znajdujemy i czy było to dobre posunięcie czy nie”.

Jak duży postęp przewidujesz jeszcze przed pierwszym wyścigiem?
„Jakiś postęp na pewno będzie. Jak zwykle podczas zimowych testów nie pokazujesz 100% tego, co potrafisz, jednak jest jeszcze sporo czasu do pierwszego wyścigu. Testy pokazują również kierunek, w jakim powinieneś pójść, tak więc niedługo będą nowe części, które pojawią się na następne testy i Australię. Sądzę, że nasi chłopcy pracują bardzo ciężko, by wyciągnąć maksimum z nowego samochodu, a później zobaczymy, co z tego wyjdzie”.

Jakie były twoje pierwsze odczucia na temat samochodu i co sądzisz o pierwszych dwóch testach?
„Odczucia są całkiem dobre. Sądzę, że samochód zaczął zimowe testy w lepszym stylu niż w zeszłym roku. To jest bardzo pozytywny znak. Nie mieliśmy większych problemów, choć oczywiście jest kilka rzeczy, które wolelibyśmy zrobić inaczej, jednak pracujemy nad nimi. Tak więc ogólnie jestem dość pewny siebie”.

Jak to jest jeździć tymi bolidami z gładkimi oponami i mniejszym dociskiem?
„Bez większej różnicy. W niektórych miejscach na torze jesteś szybszy, w innych wolniejszy. Ogólnie mamy bardzo dużą przyczepność z opon, więc nie czuć tak mocno utraty docisku. W deszczowych warunkach jednak jest inaczej – zdecydowanie czuć mniej docisku, zwłaszcza na przedniej osi na szybkich zakrętach, gdzie jest dość duża podsterowność. Sytuacja jest jednak taka sama dla każdego”.

Co sądzisz o KERS?
„Pracujemy nad nim i próbujemy przygotować go na Australię – starając się sprawdzić kilka różnych rzeczy. Sądzę, że jesteśmy w dobrym położeniu”.

Byłeś zaniepokojony możliwościami rozkładu masy, które są ograniczone przez KERS. Czy jesteś teraz o to bardziej spokojny?
„I tak, i nie. Mój ogólny pogląd na sytuację i temat nie zmieni się, gdyż poprzez dodanie do bolidu systemu ważącego 30-40 kg przy jednoczesnym pozostaniu na tym samym poziomie minimalnej wagi samochodu i kierowcy, wyższy i cięższy kierowca jest w trudniejszej sytuacji. Faworyzuje się zatem mniejszych kierowców. Tak już jest, nie możemy tego zmienić, możemy jednak liczyć na zmianę tego przepisu w przyszłości, gdyż inaczej będzie to bardzo trudna sytuacja dla wyższych kierowców”.

Czy robiłeś coś jeszcze, by stracić wagę ze względu na KERS?
„Sądzę, że nie ma już tak naprawdę wiele do zrzucenia. Nie jestem w stanie ważyć 60 kg czy coś koło tego. Tak już jest i tego nie zmienię. Przepisy są, jakie są. Uważam, że jest to bardzo niesprawiedliwe, jednak ostatecznie muszę po prostu jechać i robić to najlepiej, jak potrafię. To wszystko”.

Jesteś chyba najbardziej pokrzywdzonym kierowcą, jeśli chodzi o zarobki względem opłaty za superlicencję. Jakie są twoje odczucia na ten temat?
„Cóż, sądzę, że wszyscy znają naszą sytuację z punktu widzenia kierowców. Oczywiście z punktu widzenia każdego z nas opłata jest za wysoka, zwłaszcza że nie wszyscy w F1 zarabiają aż tyle, ile się niektórym wydaje. Dla niektórych kierowców to są kokosy, dla innych już nie. Takie jest życie. Tak czy inaczej zapłaciliśmy, tak więc powinien być to koniec tego tematu na chwilę obecną. Skupmy się na wyścigach”.

Co zamierzasz zrobić w tym sezonie, by móc walczyć o mistrzostwo?
„Sezon będzie zależał od naszej konkurencyjności wraz z zespołem, od tego jak cały pakiet będzie pracował. W zeszłym roku byliśmy dość konkurencyjni, zwłaszcza pierwsza połowa sezonu, zatem spróbujmy powtórzyć pierwszą połowę 2008 roku w sezonie 2009 – i zakończyć go w lepszym stylu, niż w ubiegłym roku”.

Co jest twoją osobistą ambicją?
„Jak zwykle, zaczynasz z celem wykonania jak najlepszej pracy i dawania z siebie 100% tego, co potrafisz. Jeśli samochód będzie w stanie walczyć o mistrzostwo – będę próbował, jeśli nie – będę starał się tak czy inaczej wykonać możliwie najlepszą pracę”.

Jak będzie można rozwijać samochód w ciągu roku bez możliwości testowania?
„Tak samo, jak było to możliwe rok i dwa lata temu. Ludzie w fabryce wiedzą, jak wykonywać swoją pracę i bez testów ich rola będzie o wiele ważniejsza, znacznie większa, gdyż teraz najważniejszym będzie dostarczać części, które w 100% zadziałają dobrze na torze. Można testować w piątki, ale jest dość sporo restrykcji dotyczących oszczędzania silnika, więc musisz o niego dbać”.

Czy widziałeś na nowych bolidach coś, co cię zaskoczyło?
„Tak. Kiedy podczas testów zatrzymałem się na szykanie, zobaczyłem Williamsa z jakimiś 'uszami' zaraz za zagłówkiem – choć na ogół nie patrzę na inne samochody!”


smile smile

Michał podawaj proszę źródło cytowanych artykułów/jakobson


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Michał dnia Nie 12:22, 08 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.formula1fan.fora.pl Strona Główna -> Lotus Renault GP / Robert Kubica Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 36, 37, 38  Następny
Strona 3 z 38

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin