Red Bull - Team

Jacob

Bo mi net siadł i przez to zaczęłyście rozmowę o tej śmierdzącej sprawie w temacie o wyścigu. Ale tam przepadnie, chyba lepiej tutaj się z nimi rozliczać.

T.

To się sama siebie zacytuje

Magda

Wiedziałam, że w końcu wybuchnie afera z Vettelem. Już od 2007 mówiłam, że tylko czekać aż coś będzie.

T.

Chyba muszę się przyzwyczaić do kibicowania kierowcom którzy nie są zbyt mile widziani czy też traktowani w zespole

(Robert, błagam Cię zostań w Renault!)

Magda

Przynajmniej tacy są uczciwi.

Pomyliłam lata w poprzednim poście. Od 2008. W 2007 - to Alonso jeszcze był w Mclarenie.

(zostanie, na ten rok na pewno)

Jacob

Ciekawe co teraz będzie, jak będą się tłumaczyć przed opinią publiczną. Bakcyl dżumy już został wszczepiony do organizmu RBR i wszyscy już wiedza, że byczki są zarażone nieprzyjemną "chorobą". A oni zawsze stawiali się w świetle takiego wyluzowanego zespołu, w którym nie trzeba się golić, można przeklinać i zawodników traktuje się równo. Jutro w prasie będzie krwawa jatka. Czekam na sprostowania Hornera.

Magda

To będzie już takie sranie w banie, dupy nie trzymanie. Nikt mu nie uwierzy.
Są Mclarenem roku 2007. Tylko tutaj nikt nie ma chyba wątpliwości, że kiedyś dowiemy się, że wina tak na prawdę bardziej leżała po stronie Marka(jeśli założyć, że niby jest na miejscu Alo wtedy).
Dziwne, że wcześniej nie było żadnych znaków. Nic. Teraz Monako wydaje się takie sztuczne.

T.

Horner niech już lepiej nic nie prostuje, bo najpierw powiedział twierdził jedno a potem drugie...

edit:

Tyle, że wtedy Alo sam trochę sobie piwa naważył...

T.

Magda

nie moge patrzeć na Hornera
w google powinien występować on jak się wpisuje "kłamca" a nie Tusk dzisiaj wstyd