Forum www.formula1fan.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Artykuły
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 21, 22, 23  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.formula1fan.fora.pl Strona Główna -> Formuła 1
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lolok
Rurka Roberta
Rurka Roberta


Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 4310
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Centrum

PostWysłany: Pią 12:47, 30 Sty 2009    Temat postu:

Cytat:
Tor Formuły 1 zlokalizowany na ulicach Monte Carlo został wybrany przez brytyjskich kibiców jako najwspanialsza arena sportowa świata. Synowie Albionu wybrali Siedem Sportowych Cudów Świata.

Tor w Monte Carlo uzyskał 18% głosów i wyprzedził stadion Camp Nou na którym swoje mecze na codzień rozgrywa FC Barcelona. Na trzecim miejscu znalazło się pekińskie "Ptasie Gniazdo, a czwartą lokatę przyznano stadionowi Realu Madryt - Santiago Bernabeu. Lokaty piąta i szósta również przypadły obiektom piłkarskim - odpowiednio San Siro oraz Maracanie. Siódmym Sportowym Cudem Świata uznany został Melbourne Cricket Ground.

Circuit de Monaco to tor uliczny zaprojektowany w 1929 roku. Pierwsze Grand Prix Formuły 1 zorganizowano w 1950 roku. Tor Circuit de Monaco tworzą obecnie ulice Monte Carlo i La Condamine. Trasa zawiera wiele wzniesień, ciasnych zakrętów i wąskich odcinków co powoduje, że jest to w chwili obecnej jeden z najbardziej wymagających torów w Formule 1.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lolok
Rurka Roberta
Rurka Roberta


Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 4310
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Centrum

PostWysłany: Pią 21:59, 30 Sty 2009    Temat postu:

Cytat:
Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) sprecyzowała na czym będą polegać zmiany zasad korzystania z silników w nowym sezonie mistrzostw świata Formuły 1 i zasady karania kierowców za nadprogramową wymianę jednostki napędowej.

Na początku stycznia FIA bez specjalnego nagłośnienia zrezygnowała z przepisu wymuszającego zastosowanie tego samego silnika w trzech kolejnych wyścigach, zamiast w dwóch, jak to miało miejsce dotychczas. Dość enigmatycznie ogłosiła, że kierowcy będą mogli bezkarnie skorzystać w trakcie sezonu z ośmiu jednostek napędowych.

Przekroczenie tej liczby ma skutkować przesunięciem ich o dziesięć miejsc do tyłu na starcie najbliższego wyścigu z cyklu Grand Prix. Te ogólne informacje wzbudziły wiele zamieszania i czołowe ekipy domagały się od federacji sprecyzowania tych zasad przed składającym się z 17 wyścigów sezonem, który otworzy 29 marca GP Australii.

Najwięcej kontrowersji wzbudzał system karania kierowców za wykorzystanie ponadprogramowej jednostki napędowej; wynikało z niego, że przesunięcie do tyłu stosowane byłoby przy każdym kolejnym starcie.

Jednak FIA ogłosiła ten przepis, który będzie stosowany tylko podczas pierwszego wyścigu po wykorzystaniu limitu silników, a kolejna kara zostanie nałożona dopiero przy następnej nieregulaminowej zmianie silnika.

Jednocześnie dozwolone będą zmiany silnika między kwalifikacjami a wyścigiem bez narażenia się na karę, ale tylko pod warunkiem, że będą skutkiem defektu lub zniszczenia spowodowanego stłuczką ewentualnie wypadkiem. Dotychczas taka czynność powodowała stratę dziesięciu lokat na starcie.


Cytat:
Senat Republiki Francji uchwalił wsparcie finansowe dla koncepcji budowy toru wyścigowego w Yvelines, położonym na przedmieściach Paryża. Ma on powstać w ciągu dwóch lat, a w 2011 roku gościć wyścig o Grand Prix Francji, jedną z eliminacji mistrzostw świata Formuły 1.

Do ubiegłego roku GP Francji gościł przestarzały tor Magny-Cours koło Nevers, przy czym ostatnia edycja została dopuszczona warunkowo przez Międzynarodową Federację Samochodową (FIA). W tegorocznym kalendarzu MŚ Formuły 1 wyścig ten już się nie znalazł.

Po nieprzychylnej decyzji dla strony francuskiej pojawiła się koncepcja organizacji zmagań kierowców na przedmieściach Paryża od 2010 roku, a wsparł ją premier Francois Fillon.

Już teraz wiadomo, że ten termin nie zostanie dotrzymany, bowiem w wyniku protestów grupy 250 mieszkańców Val-d'Europe upadła koncepcja budowy toru w sąsiedztwie parku Euro Disneyland, której jednym z autorów był Alain Prost. Od kilku miesięcy rozpatrywana jest nowa lokalizacja w Yvelines.

Z wstępnym projektem obiektu zapoznała się w styczniu komisja senacka, która przeforsowała w tym tygodniu wniosek o dofinansowanie inwestycji ze środków budżetowych, co ma umożliwić organizację GP Francji już w 2011 roku.



[f1.wp.pl]


Cytat:
Wszystko wskazuje na to, że taktyczne tajemnice zespołów F1 przejdą do lamusa, ponieważ FIA zastanawia się nad publikowaniem po zakończeniu czasówki ciężaru samochodów, czyli de facto zapasu paliwa, z jakim kierowcy rozpoczną wyścig.

Pomysł Międzynarodowej Federacji Samochodowej ma być kolejnym ukłonem w stronę kibiców – wszystko po to, aby mieli oni lepszy przegląd tego, co dzieje się na torze. Przypomnijmy, że wcześniej z tego samego powodu wprowadzono znakowanie opon (bardziej miękką z dwóch dostępnych wersji ogumienia na każdy weekend oznaczono białym paskiem) oraz upubliczniono radiową łączność kierowców z zespołami.

Ujawnienie ciężaru samochodów po trzeciej części czasówki, czyli tak naprawdę zapasu paliwa, z jakim kierowcy rozpoczną wyścig, wiele wyjaśniłaby w kwestii rzeczywistego układu sił. Trudno jednak nie zgodzić sie z argumentami Jamesa Allena, komentatora ITV Sport, który uważa, że nie jest to najlepsze rozwiązanie. „Myślę, że to odbierze kibicom element zaskoczenia w pierwszej fazie wyścigu i sprawi, że zespoły będą się decydowały na mniej więcej podobną taktykę, co zmieni zawody w procesje” – czytamy w internetowym dzienniku Brytyjczyka.

Allen zapewnił, że kibice i tak będą mieli lepszy przegląd sytuacji, ponieważ usłyszą więcej radiowych rozmów na linii kierowca-zespół. A wszystko za sprawą tego, że ekipy nie będą już mogły za pomocą specjalnego przycisku na stanowisku dowodzenia „reglamentować” tego, co idzie w eter.

[f1.pl]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lolok dnia Nie 16:01, 01 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
T.
Silver Arrow
Silver Arrow


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 6334
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:59, 01 Lut 2009    Temat postu:

Cytat:
Dwa najlepsze teamy 2008 roku wydały wspólny obiad

Zespoły McLaren i Ferrari tak skłócone w latach 2007-08 wydały wczoraj wspólny obiad. Te dwie ekipy w ostatnich dwóch latach były uwikłane w skandal szpiegowski. Tzw. afera Stepney-Coughlan, dotycząca posiadania planów samochodu Ferrari przez McLarena.

Na skutek afery McLaren stracił tytuł wicemistrzowski w 2007 roku i zapłacił 100 milionów dolarów kary.

Wczoraj zespoły McLaren i Ferrari wydały uroczysty obiad dla mediów. Obiad odbył się w siedzibie teamu McLaren. Rzecznik prasowy Ferrari - Luca Colajani zapytany o wrażenia tak odpowiedział:
"Gdybyś rok temu powiedział mi, że będę w tym uczestniczył, nie uwierzyłbym ci".

Ron Dennis w niedawnym wywiadzie dla oficjalnej strony Formuły 1 powiedział: "w chwili obecnej pracujemy bardzo blisko ze sobą" oczywiście chodzi o FOTA, czyli Stowarzyszenie zespołów F1.

Anglik, który po 29 latach opuszcza stanowisko szefa zespołu McLaren dodał, że bardzo chętnie włączy się do prac FOTA. Ron Dennis przestanie być szefem stajni z Woking z dniem 1 marca tego roku.

Ostatnio 61-letni Anglik bardzo ciepło wyraża się, o obecnym przewodniczącym FOTA - prezydencie Fiata i Ferrari - Luce di Montezemolo. Bo jak inaczej uznać cytat "pracując wraz z moim kolegą Lucą di Montezemolo".

Dennis nie poprzestaje na tym i już zapowiada jakby pracował na rzecz FOTA. Co ciekawe użył trzy razy słowa "nie".
"Nie jesteśmy zadowoleni. Nie jesteśmy przeciwko wprowadzaniu radykalnych zmian. Nie chcemy skostniałej rywalizacji na torze."

Ciekawe co na to Pan di Montezemolo. Ja się spodziewam dwóch odpowiedzi. Jednej dyplomatycznej dla mediów i McLarena oraz drugiej dla członków ścisłego kierownictwa Ferrari. Zgadnijcie, która wersja będzie pochlebna dla Rona.

[www.f1ultra.pl]

Cytat:
Więcej informacji po kwalifikacjach?

FIA coś w tym roku jest szczególnie łaskawa dla telewidzów. Według ostatnich informacji z Paryża jakie do nas docierają zanosi się, że FIA będzie po finałowej części kwalifikacji publikować wagę samochodów. Gdyby tak się stało to poznamy strategię zespołów.

W tej sprawie zabrał głos kontrowersyjny komentator - James Allen. Komentował F1 dla brytyjskiej stacji TV - ITV, która do końca ubiegłego roku posiadała prawa do transmisji zawodów. W tym roku prawa pozyskała stacja BBC, lecz Allen nie został tam zatrudniony. Ale nie zmienia to faktu, iż Pan James pozwolił sobie skomentować te ewentualne zmiany. Oto fragment wpisu dla dziennika internetowego.

"Uważam, że to szalone ponieważ zabiera efekt niepewności podczas początkowej fazy wyścigu, co może skłaniać zespoły do podejmowania podobnych decyzji odnośnie strategii tankowania. Sytuacja ta może doprowadzić do większej ilości 'procesji' ", pisze Allen

"Uważa on również, że widzowie przed ekranami TV usłyszą więcej rozmów pomiędzy kierowcą a boksami, dzięki wycofaniu opcji nadawania publicznego tylko wybranych rozmów. Wraz z nowym sezonem, wszystkie rozmowy będą mogły być puszczone podczas transmisji TV." - kończy Allen.

Redakcja portalu F1Ultra ma jedno zdanie. Przywrócić kwalifikacje z 2002 roku i cały efekt zabawy z paliwem pójdzie do kosza.

[www.f1ultra.pl]

Cytat:
Zamieszanie z budową toru we Francji

Niestety z Francji znów dobiegają sprzeczne informacje na temat budowy nowego obiektu. To już nie jest zamieszanie. To jest czysty kabaret. Poniżej rozwiązanie zagadki.

We wtorek Senat Republiki Francji uchwalił wsparcie finansowe dla koncepcji budowy toru wyścigowego w miasteczku Flins-sur-Seine, położonego w departamencie Yvelines, w odległości 40 minut drogi od Paryża. Na bazie tej decyzji w ciągu dwóch lat miał powstać obiekt, na którym w 2011 roku można by ponownie zorganizować wyścig o GP Francji.

Francja na własne życzenie straciła tegoroczny wyścig. Co prawda, Bernie Ecclestone po raz drugi zgodził się warunkowo, aby wyścig o Wielką Nagrodę Francji odbył się ponownie na torze w Magny-Cours, lecz Francuska Federacja Sportów Samochodowych ze względów finansowych wycofała się z organizacji.

Tegoroczny wyścig na torze w Magny-Cours miał być okazją do przeczekania, aż zostanie wybudowany tor w sąsiedztwie parku EuroDisneyland, co było koronkowym pomysłem Pana Ecclestone. Niestety, pomimo wsparcia przedsięwzięcia przez premiera Francji, Francoisa Fillona projekt upadł. Wszystko przez protest grupy 250 mieszkańców Val-d'Europe. Gdyby nie owa grupa, wyścig planowano na 2010 rok. Nie pomógł nawet przychylny głos 4-krotnego mistrza świata, Alaina Prosta.

Po kilku tygodniach pojawiła się nowa koncepcja. Mianowicie lokalizacja w Yvelines. Z projektem toru zapoznała się kilka dni temu komisja senacka, która poparła we wtorek wniosek o dofinansowanie inwestycji ze środków budżetowych, dzięki czemu można by w 2011 roku zorganizować GP Francji.

Niestety dzień później parlament Francji cofnął decyzję Senatu.

Co się stało? Ano, polityka. Decyzję Senatu oprotestowała opozycja, ekolodzy i na domiar złego pewna grupa społeczna, niezadowolona z budowy toru w ich mieście, lub precyzyjniej na obrzeżach miasteczka. A więc, de facto powtórzyła się sytuacja z obiektem w EuroDisneylandzie. Debata w komisji mieszanej była długa, ale koniec końców, w wyniku braku porozumienia, projekt przepadł.

Senator Bariza Khari tak skwitował decyzję o odrzuceniu poprawki:
"Organizowanie wyścigu w Magny-Cours, by pracę w prowincji Nevers miało 400 osób jest zbyt kosztowne". Z kolei ekolodzy i opozycja są zdania, że tereny te są zbyt cenne, by budować tutaj taki obiekt.

Czyli, jak zwykle wszystko rozbija się o pieniądze. Szkoda, bo wielu polityków francuskich jest zdania, że budowa toru, a tym samym ponowna możliwość organizacji GP Francji byłaby świetną okazją do wyjścia państwa z kryzysu. Oczywiście chodzi o symbol, a nie sens dosłowny.

Na szczęście jeszcze nie wszystko stracone, póki co debaty w tej sprawie mają być jeszcze poruszane.

[www.f1ultra.pl]

Cytat:
F1 tnie koszty, a FIA kierowcom każe więcej płacić

FIA jest ostatnio sroga dla kierowców. Nie dość, że system KERS preferuje bardziej kierowców niskich i chudszych to jeszcze Federacja uderzyła kierowców po kieszeni. Chodzi o kolejną podwyżkę za otrzymanie superlicencji, dzięki której można wziąć udział w wyścigu F1.

W ubiegłym roku FIA dość znacznie podniosła koszty wydania superlicencji. Jeszcze w 2007 cena superlicencji wynosiła: 1725 euro + 456 euro za każdy zdobyty punkt w poprzednim sezonie. W 2008 roku obie sumy zwiększono odpowiednio: do 10 tys. euro za zgłoszenie i 2000 euro za każdy zdobyty punkt.

Kierowcy bardzo źle wówczas przyjęli tamtą podwyżkę, choć rzecz jasna nie są do dla nich sumy porażające, patrząc na ich zarobki. Ale nikt, rzecz jasna, nie lubi jak mu się wyjmuje z portfela pieniądze, które mógłby wydać na inny cel.

Niemniej jednak, w czasie GP Wielkiej Brytanii 2008 kierowcy byli skłonni w tej sprawie zastrajkować. W ostatniej chwili jednak odstąpili od strajku.

Na początku tego roku FIA znów podwyższyła opłaty. Odpowiednio o 400 euro wpisowego i o 100 euro więcej za każdy punkt. Daje to to kwoty: 10 400 euro wpisowego + 2100 euro za każdy punkt.

Prezydent FIA tłumaczy te zmiany rosnącą inflacją oraz wzrostem bezpieczeństwa na torze. Kierowcy w bardzo złym tonie wypowiadają się o tej decyzji FIA. Członkowie Stowarzyszenia kierowców F1 - GPDA proszą swoich kolegów o nie odbieranie superlicencji. Co więcej, rada kierowców chce przedyskutować te zmiany na najbliższym zebraniu Stowarzyszenia zespołów F1 - FOTA.

Max Mosley jest skłonny zmienić cennik za superlicencję, ale w zamian oczekuje, iż kierowcy ujawnią kwoty jakie zarabiają.

Lewis Hamilton, który nie jest członkiem GPDA za superlicencję 2009 zapłaci 216 200 euro, podczas gdy rok temu zapłaciłby za tę samą superlicencję 206 tys. euro. Robert Kubica w tym roku musi zapłacić 167 900 euro, rok temu zachowałby 7 900 euro.

Przeliczając na polską walutę da to wysoka kwotę. Biorąc pod uwagę dzisiejszy kurs euro w NBP (1 euro = 4,43 zł) Robert Kubica musi w 2009 roku zapłacić 743 797 zł, podczas gdy rok temu zapłaciłby 708 800 zł. Różnica prawie 35 tysięcy. Rekordzista, Lewis Hamilton będzie musiał zapłacić 957 766 zł.

Poniżej porównanie opłat 2009-2008:

Kierowca 2009 2008 różnica
1. Lewis Hamilton 216 200 206 000 10 200
2. Heikki Kovalainen 121 700 116 000 5 700
3. Kimi Raikkonen 167 900 160 000 7 900
4. Felipe Massa 214 100 204 000 10 100
5. Robert Kubica 167 900 160 000 7 900
6. Nick Heidfeld 136 400 130 000 6 400
7. Fernando Alonso 138 500 132 000 6 500
8. Nelsinho Piquet Jr. 50 300 48 000 2 300
9. Jarno Trulli 75 500 72 000 3 500
10. Timo Glock 62 900 60 000 2 900
11. Sebastien Buemi 10 400 10 000 400
12. Sebastien Bourdais 18 800 18 000 800
13. Mark Webber 54 500 52 000 2 500
14. Sebastian Vettel 83 900 80 000 3 900
15. Nico Rosberg 46 100 44 000 2 100
16. Kazuki Nakajima 29 300 28 000 1 300
17. Giancarlo Fisichella 10 400 10 000 400
18. Adrian Sutil 10 400 10 000 400
-------------------------------------------------------------
RAZEM 1 615 200 1 540 000 75 200

[www.f1ultra.pl]

Cytat:
GP Australii i GP Malezji o "europejskich porach"

Europejscy i polscy kibice będą usatysfakcjonowani ostatnimi decyzjami FOM i organizatorów wyżej wymienionych wyścigów. Otóż Bernie Ecclestone długo namawiał właścicieli obiektów w Australii i Malezji, aby poszli za przykładem Singapuru i także wybudowali przy torze sztuczne oświetlenie. Jednak ten pomysł Ecclestone'a przepadł. Zgodzili się natomiast przesunąć godziny rozpoczęcia kwalifikacji i wyścigu.

W obu przypadkach będzie to godzina 17 czasu lokalnego. Tak więc, organizatorzy GP Malezji zdecydowali się o 3 godziny opóźnić start kwalifikacji i wyścigu. Jest to rzecz jasna ukłon w stronę europejskich telewizji posiadających prawa do transmisji. Oczywiście jest to zasada naczyń połączonych. Więcej kibiców wstanie na wyścig rozgrywany o "niecodziennej europejskiej porze" i zasiądzie przed odbiornikami TV, to większy zysk z reklam dla TV. Ale dla śpiochów 3 godziny więcej. Dzięki tej zmianie, kwalifikacje i wyścig drugiej eliminacji tegorocznych MŚ Formuły 1, która zostanie rozegrana w Malezji - 5 kwietnia rozpoczną się o godzinie 11, a nie jak uprzednio 8.

Ciekawa sprawa jest w tym roku z GP Australii. Otóż pierwszy tegoroczny wyścig zaplanowano na 29 marca. W tym dniu w Polsce i innych krajach europejskich jest zmiana czasu z zimowego na letni. Na skutek czego, choć pośpimy godzinę krócej to obejrzymy później wyścig. Jest to spowodowane trzema czynnikami. Raz zmianą godziny wyścigu przez organizatorów, dwa zmianą czasu na letni w Polsce, a trzy ponieważ zmiana czasu w Melbourne, w ich przypadku na zimowy, odbędzie się tydzień później niż u nas. Stąd zyskujemy 2 godziny. Albowiem zamiast 11 godzin różnicy zrobi się 9. Nominalnie Warszawę i Melbourne dzieli 10 godzin.

Tak więc, niedzielny wyścig odbędzie się o godzinie 8 rano czasu polskiego, ale kwalifikacje dzień wcześniej o godzinie 7.

Same zmiany najlepiej skwitował Bernie Ecclestone.
"Oczywiście, im później tym lepiej. Przypuszczam, że łatwiej jest wstać w Europie o godzinie 6 rano, niż o 3." - mowa rzecz jasna o czasie brytyjskim, ale przecież Pan "F1" żyje i mieszka w Londynie, a nie w Warszawie.

Pamiętajcie, aby 29 marca, czyli w dzień wyścigu zmienić godzinę z 2 na 3. Inaczej grozi wam pobudka w środku wyścigu.

[www.f1ultra.pl]

Cytat:
Co u Bernie'go i Maxa?

Dwóch najpotężniejszych ludzi we współczesnej Formule 1 boryka się ostatnio z wieloma problemami. Bernie musi stawić czoła Maxowi, zespołom oraz własnej żonie. Max natomiast musi przemyśleć swoją przyszłość.

Bernie Ecclestone zdradził, iż jest zaangażowany w proces sprzedaży zespołu Hondy. Na łamach tygodnika Sport Bild Anglik powiedział: „Pomagam w ratowaniu zespołu. Odgrywam rolę mediatora". Pierwotny termin na znalezienie kupca minął z końcem stycznia. Obecnie istnieje realne zagrożenie, że nowy sezon obędzie się z udziałem zaledwie osiemnastu bolidów. Aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości Ecclestone kusi najbogatsze zespoły F1, większą swobodą finansową. W zamian za to, w obliczu likwidacji teamu Hondy, zespoły miałby zagwarantować wieloletnie uczestnictwo w Formule 1. „Jeśli producenci są gotowi na długoterminowe zaangażowanie, powiedzmy siedem do dziesięciu lat, to powinniśmy im pozwolić wydawać tyle ile chcą, jeśli zaoferują silniki i skrzynie biegów w rozsądnej cenie" - powiedział Ecclestone dziennikowi Daily Telegraph.

Ecclestone skrytykował również prezydenta FIA Maxa Mosleya. 78-latek zarzuca Mosleyowi udział w debacie dotyczącej przychodów oraz przepisów sportowych. Tymczasem według Ecclestona, Mosley i FIA powinny ograniczyć się do roli „policji" pilnującej przepisów, natomiast reprezentowana przez niego Formula One Administration w porozumieniu z zespołami powinna zająć się ustalaniem regulaminu sportowego i technicznego. „Regulacje sportowe z gruntu są tym, co generuje przychody, a my kontrolujemy komercyjną stronę przedsięwzięcia" - stwierdził Ecclestone.

Mosley zlecił przeprowadzenie badania rynku, odnośnie zaproponowanego przez Ecclestone'a systemu medalowego. „Nie chcemy pytać publiki o zdanie, ponieważ jeśli zrobilibyśmy coś takiego, to musielibyśmy ich pytać w przypadku każdej, nawet najmniejszej zmiany" - zaoponował Ecclestone.

Tymczasem Eccletone jest w trakcie rozwodu z żoną Slavicą. Była modelka, będąca 28 lat młodsza i 29 centymetrów wyższa od Bernie'go, urodziła mu dwie córki. 20 grudnia Chorwatka wyprowadziła się z domu męża. Ecclestone'a reprezentuje Lady Helena Ward, która trafiła na pierwsze strony gazet reprezentując reżysera Guy'a Richie, podczas jego głośnego rozwodu z Madonną.

Nie ustają spekulacje na temat przyszłości Maxa Mosley'a na stanowisku prezydenta FIA. Mosley nie zdecydował jeszcze czy przystąpi do kolejnych wyborów, które odbędą się w tym roku. Do przejęcia schedy po Mosley'u typuje się byłego dyrektora wykonawczego Royal Bank of Scotland - Sir Freda Goodwina. Z objęciem funkcji prezydenta FIA łączono także Rona Dennisa, który jednak stanowczo zaprzeczył takiej możliwości. „Każdy kto jest na pozycji kierowniczej w korporacji musi żyć, spać i oddychać marką i myślę, że byłoby dla mnie niemożliwe - mimo iż uważam się za ekstremalnie zdyscyplinowanego - bycie kompletnie bezstronnym wobec wszystkich zespołów" - przyznał Dennis na łamach F1 Racing.

[www.f1ultra.pl]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lolok
Rurka Roberta
Rurka Roberta


Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 4310
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Centrum

PostWysłany: Pon 12:07, 02 Lut 2009    Temat postu:

Cytat:
Zmiany regulaminowe pozwolą zespołom na 30-procentowe oszczędności. Na jakim poziomie ukształtują się zatem tegoroczne budżety i kto będzie miał do dyspozycji najwięcej kasy?

Budżety są jedną z najpilniej strzeżonych tajemnic w Formule 1. O oszacowanie tegorocznych finansów pokusił się niemieckojęzyczny serwis motorsport-total.com. W obliczeniach wykorzystano informacje wydawnictwa „Formula Money” z 2008 roku, które skorygowano o uzgodnione przez FIA i FOTA 30-procentowe oszczędności, aktualne umowy sponsorskie oraz pieniądze wypłacane zespołom przez Formula One Management.

Podobnie jak w poprzednich latach, stawkę otwiera Toyota ze środkami szacowanymi na 270 mln euro. Tym razem japońska ekipa musi się jednak podzielić fotelem lidera z McLarenem, którego budżet w 2008 roku zmniejszyła 100-milionowa (USD) kara, stanowiąca pokłosie afery szpiegowskiej. Trzecia pozycja przypadła Ferrari – Włosi będą mieli do dyspozycji 255 milionów euro. Powyżej granicy 200 mln znalazły się jeszcze dwa teamy – Renault oraz BMW Sauber (po 210).

Za grupą zespołów fabrycznych – ze znacznie mniejszymi środkami – widnieje w zestawieniu Red Bul Racing, którego budżet wyliczono na 120 mln euro. Kolejne miejsce zajmuje Williams (100), a listę zamykają Toro Rosso (90) i Force India (80).

Szacunki budżetowe zespołów F1 na 2009 rok (w milionach euro)
Toyota – 270
McLaren – 270
Ferrari – 255
Renault – 210
BMW Sauber – 210
Red Bull – 120
Williams – 100
Toro Rosso – 90
Force India – 80

[f1.pl]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stoktos
Człowiek z wężem do tankowania
Człowiek z wężem do tankowania


Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 3487
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dżermani

PostWysłany: Pon 23:50, 02 Lut 2009    Temat postu:

Cytat:
Podobnie jak Grand Prix Malezji, również rozpoczynający sezon wyścig o Grand Prix Australii rozpocznie się trzy godziny później niż zaplanowano. Wyścigi rozpoczną się o godzinie 17.00 czasu miejscowego, pierwotnie start miał nastąpić o 14.00.
Wszystko po to, aby europejscy widzowie nie musieli wstawać wcześnie rano aby móc emocjonować się wyścigami F1. Wyścig o GP Australii rozpocznie się o godzinie 7.00 polskiego czasu. W latach ubiegłych rywalizacja na Antypodach rozpoczynała się o godzinie 5.30. Grand Prix Malezji z kolei rozpocznie się o godzinie 10.00 czasu polskiego. Nie zmieniono natomiast godziny rozpoczęcia Grand Prix Singapuru. Podobnie jak w poprzednim sezonie będzie to wyścig rozgrywany przy sztucznym oświetleniu, a kibice w Europie będą mogli obejrzeć zmagania na ulicach Singapuru wczesnym popołudniem.

Cry ja bym się naprawde poswieciła i wstała o 5.30...

Cytat:
Organizatorzy wyścigu o Grand Prix Singapru postanowili wprowadzić zmiany na torze Marina Bay, dzięki którym kierowcy będą mieli więcej możliwości wyprzedzania. Inauguracyjny wyścig w 2008 roku okazał się wielkim sukcesem medialnym, jednak walki na torze nie było zbyt wiele.

Organizatorzy zamierzają wprowadzić modyfikacje w zakrętach numer jeden, trzynaście oraz czternaście, które dadzą kierowcom szansę na wykonanie skutecznego manewru wyprzedzania. Kolejną zmianą ma być przebudowa wjazdu do alei serwisowej tak, aby kierowcy zjeżdżający na tankowanie i wymianę opon nie przeszkadzali pozostałym zawodnikom znajdującym sięna torze.

W sezonie 2008 na ulicach Singapuru zwyciężył Fernando Alonso.


[f1.wp.pl]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lolok
Rurka Roberta
Rurka Roberta


Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 4310
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Centrum

PostWysłany: Wto 10:43, 03 Lut 2009    Temat postu:

Cytat:
Źródła zbliżone do Berniego Ecclestone’a sugerują, że Algarve Motor Park pod Portimao jest dla Portugalii szansą na powrót do kalendarza Formuły 1.

Portugalia gościła już królową sportów motorowych – w 1958 i 1960 wyścig organizowano w Porto, natomiast 1959 w Monsanto. Później imprezę przeniesiono na znajdujący się na zachód od Lizbony tor Estoril – kierowcy Formuły 1 ścigali się tam w latach 1984-1996. Ze względu na brak inwestycji, obiekt w 1997 roku został jednak zastąpiony przez hiszpański tor w Jerez de la Frontera, gdzie rozgrywano Grand Prix Europy.

W ciągu ostatniej dekady, nie licząc Stambułu i Walencji, Bernie Ecclestone przerzucał Formułę 1 poza Europę, włączając do kalendarza Malezję, Bahrajn, Chiny, Singapur oraz Abu Zabi. A najbliższe plany obejmują jeszcze Indie i Koreę Południową.

Z uwagi na niepewną przyszłość wyścigów we Francji, Niemczech i Wielkiej Brytanii Anglik zaczął jednak myśleć o rynku europejskim, doskonale zdając sobie sprawę, że zespoły F1 chcą, aby przynajmniej połowa imprez była rozgrywana na Starym Kontynencie. Jak wiadomo, Francja dopiero przymierza się do budowy toru w Yvelines, który ma być gotowy w 2011 roku. W Niemczech sytuację komplikują pieniądze – Hockenheim nie jest w stanie finansować wyścigu nawet co dwa lata, natomiast Nürburgring sam nie udźwignie organizacji Grand Prix Niemiec. Kłopoty mają też Brytyjczycy. Donington Park posiada umowę od 2010 roku, ale zabezpieczenie finansowe projektu budzi duże wątpliwości.

To wszystko sprawia, że do kalendarza może wrócić Portugalia. Na niedawno otwartym Algarve Motor Park dwukrotnie odbyły się już testy Formuły 1. Obiekt jest zlokalizowany około 50 kilometrów od międzynarodowego lotniska, z którym łączy go autostrada. W regionie znajduje się doskonale rozwinięta baza hotelowa. Z pewnością dużym atutem jest także klimat, który gwarantuje dobrą pogodę od kwietnia do października.

Ecclestone miał obejrzeć tor Algarve podczas ostatnich testów, ale z powodu kiepskiej pogody zrezygnował z przylotu. Jak jednak informuje otoczenie Anglika, wyścig pod Portimao mógłby odbyć się w drugiej połowie września 2010 roku, kończąc europejską cześć sezonu.


Cytat:
Arena pierwszego nocnego wyścigu w historii Formuły 1 zostanie zmodyfikowana przed tegorocznym wyścigiem.

Podczas wrześniowej Grand Prix Singapuru kierowcy narzekali głównie na nierówną nawierzchnię ulicznej trasy oraz na niebezpieczną konfigurację zjazdu do alei serwisowej i wyjazdu na tor. Organizatorzy postanowili potraktować poważnie te zastrzeżenia i przed kolejną edycją wyścigu poprawić wszelkie niedociągnięcia.

– Tor i sam wyścig znacznie przekroczyły oczekiwania całego świata, ale w przypadku każdej nowej imprezy zawsze są pewne rzeczy, które można poprawić – przyznaje reprezentujący organizatorów Michael McDonough. – Główne modyfikacje to przebudowa zjazdu na pas serwisowy i wyjazdu na tor, aby zwiększyć bezpieczeństwo kierowców.

Zawodnicy będą teraz opuszczać tor specjalnie skonstruowanym zjazdem. Ubiegłoroczne rozwiązanie, polegające na wymalowaniu pasa zjazdowego po wewnętrznej stronie ostatniego zakrętu, było mocno krytykowane przez kierowców. Z kolei wyjazd na tor zostanie zlokalizowany przy Zakręcie 2, z dala od idealnego toru jazdy. Wyboista nawierzchnia na zakrętach 5, 6 i 7 zostanie wyrównana.

Ubiegłoroczna edycja Grand Prix Singapuru nie obfitowała w efektowne manewry wyprzedzania. Wbrew oczekiwaniom okazało się, że walka na tym torze jest praktycznie niemożliwa. Poprawie sytuacji mają służyć kolejne modyfikacje – wjazd w pierwszy zakręt zostanie zwężony, a sam łuk będzie teraz ciaśniejszy. Kierowcy będą musieli zatem mocniej hamować, co może stworzyć okazję do wyprzedzania. Lewy zakręt numer 13, wiodący na Esplanade Drive, zostanie z kolei poszerzony. Dzięki temu zawodnicy będą osiągali większe prędkości przed Zakrętem 14, który z kolei będzie nieco ciaśniejszy – znów chodzi o wymuszenie mocniejszego hamowania.

„Business Times” donosi tymczasem, że ceny ekskluzywnych miejsc planowany w dniach 25-27 września wyścig w Singapurze wzrosną z 1800-3900 do 2500-4100 euro.



Cytat:
Wbrew obowiązującym ustaleniom zakaz testów w trakcie sezonu może zostać uchylony. Głównym powodem są opóźnienia w pracach nad systemami KERS.

W celu ograniczenia wydatków zespoły Formuły 1 jednogłośnie zgodziły się na dziewięciomiesięczną przerwę w testach w sezonie 2009. Zakaz jazd miałby obowiązywać od ostatniego tygodnia marca do końca roku kalendarzowego. Taki przepis pozwoli na wykreślenie z budżetu kosztów prowadzenia ekipy testowej – inżynierów i mechaników, którzy zajmują się samochodami w czasie organizowanych pomiędzy wyścigami sesji testowych.

Jednak wprowadzenie do Formuły 1 systemu KERS, nad którym cały czas trwają intensywne prace, może być przyczyną częściowego odwieszenia zakazu testów. Nawet zespoły, które mocno wspierają ideę wprowadzenia KERS (jak BMW Sauber), przyznają się do pewnych problemów w pracach nad systemem i dopuszczają możliwość rozpoczęcia sezonu z samochodami wyposażonymi wyłącznie w konwencjonalny napęd. Obawy budzi przede wszystkim niezawodność systemu i wydajność akumulatorów, które mogą nie wytrzymywać dystansu całego wyścigu.

– KERS to nowość dla wszystkich – mówi członek jednego z czołowych zespołów. – Nikt nie uzyskał jeszcze pożądanego poziomu niezawodności. Kilka sesji testowych w pierwszej części sezonu pomogłoby rozwiązać problemy. Nikomu nie zależy na tym, aby do mety dojeżdżało pięć czy sześć samochodów.

Aby umożliwić inżynierom prowadzenie dalszych prac nad KERS, szefowie zespołów planują zorganizowanie przynajmniej trzech sesji testowych w pierwszej części sezonu. Warto podkreślić, że przepis o zakazie testów nie jest narzucony przez FIA. Jest to efekt porozumienia ekip zrzeszonych w FOTA (Stowarzyszenie Zespołów Formuły 1) – stąd też do zmiany przepisu wystarczy zgoda wszystkich ekip.

Teoretycznie mniejsze zespoły mogłyby zgłosić sprzeciw, bo dodatkowe sesje testowe oczywiście oznaczają kolejne wydatki. Jednak Force India i Toro Rosso bardzo późno zaprezentują swoje tegoroczne samochody. Na ich testowanie pozostanie bardzo mało czasu i stąd też propozycja zorganizowania dodatkowych testów byłaby im na rękę.

[f1.pl]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał
Trzymacz parasolki kierowcy
Trzymacz parasolki kierowcy


Dołączył: 28 Lis 2008
Posty: 1075
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wiesz??:D Łazy,obok Zawiercia

PostWysłany: Wto 21:00, 03 Lut 2009    Temat postu:

Cytat:
Legenda F1: nowe bolidy jak kombajny
Niki Lauda, były trzykrotny mistrz świata Formuły 1, dołączył do grona niezadowolonych ze zmian wprowadzonych w bolidach Formuły 1. Austriakowi nie podoba się wygląd nowych bolidów.
- Przecież teraz bolidy już nawet nie wyglądają jak samochody wyścigowe. Wyglądają jak kombajny zbożowe - stwierdził Lauda. Trzykrotnemu mistrzowi świata nie podoba się szeroki przedni i wąski tylny spoiler w nowych bolidach.

- Jedynym zespołem, któremu udało się zachować wygląd bolidu jest McLaren - podkreśla Lauda.


Cytat:
Umowa pomiędzy zespołami F1 ogranicza w tym roku testy do 15 000 km, przy czym w trakcie sezonu w ogóle nie wolno testować. To jednak może się zmienić - czytamy w "Sporcie".
Podczas ostatnich zajęć na Autodromo de Algrave doszło do spotkania szefów zespołów testowych i wstępnie ustalono, żeby zmienić regulamin i jednak dopuścić trzy sesje testowe pomiędzy wyścigami.

Największym problemem jest system KERS w wersji akumulatorowej (tylko Williams stosuje inny system - z kołem zamachowym). Ogniwa szybko się rozładowują i system nie wytrzymuje całego wyścigu.
- KERS jest nowy dla wszystkich i jak dotąd nikt nie osiągnął zadowalającego poziomu niezawodności - podkreśla członek jednego z zespołów.

onet


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lolok
Rurka Roberta
Rurka Roberta


Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 4310
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Centrum

PostWysłany: Śro 15:46, 04 Lut 2009    Temat postu:

Cytat:
Jak informuje serwis motorsport-total.com, jeszcze lutym Amerykanie przedstawią własny zespół Formuły 1. Ekipa ma zadebiutować w 2010 roku!

Zespołem, którego logo można zobaczyć pod adresem usf1.com, mają kierować znany brytyjski dziennikarz Peter Windsor oraz działający w NASCAR Ken Anderson, ale z przeszłością w Formule 1.

Ekipa planuje debiut w 2010 roku i podobno ma już błogosławieństwo szefa F1, Berniego Ecclestone’a. Siedziba teamu będzie zlokalizowana w Charlotte – w Karolinie Północnej. Kwatera główna zostanie opatrzona hasłem „Made in America”. USF1 będzie miało także europejską bazą w Bilbao. Warto zaznaczyć, że ostatnią amerykańska ekipą w F1 był Team Haas (USA) Ltd., który funkcjonował w latach 1985-1986.

Peter Windsor od 1975 roku pracował jako dziennikarz specjalizujący się w F1. Dekadę później Frank Williams zaproponował mu posadę managera zespołu. Ambicją Brytyjczyka było posiadanie własnej ekipy i w 1989 roku próbował nawet kupić Brabhama. Następnie pracował dla Ferrari na Wyspach Brytyjskich, ale w 1991 roku wrócił do Williamsa – jako manager. Wspólnie z Tetsu Ikuzawą Windsor uruchomić własny zespół F1, ale zabrakło im funduszy. Na początku 1998 roku Brytyjczyk wrócił do pracy dziennikarskiej w F1, zostając komentatorem Fox Television. Obecnie Windsor pisuje dla magazynu „F1 Racing” oraz prowadzi agencję Fifty Four Nine, zajmującą się interesami kierowców F1, GP2 i F3.

Ken Anderson w 1984 roku rozpoczął pracę dla Rogera Pense w CART. Cztery lata później trafił do F1, zostając dyrektorem technicznym Ligiera. Następnie krótko działał w Onyx Grand Prix Engineering, po czym został zaangażowany na stanowisko dyrektora technicznego Chip Ganassi Racing. W 1996 roku zaprojektował pierwszy samochód IRL – G Force. Pracował także dla ścigającej się w CART ekipy Dana Gurneya. W 2003 roku przeniósł się do NASCAR, obejmując funkcję dyrektora technicznego Haas CNC Racing.

[f1.pl]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wujek_M
Sprzątacz zaplecza
Sprzątacz zaplecza


Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 970
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnowskie Góry

PostWysłany: Śro 16:09, 04 Lut 2009    Temat postu:

Cytat:
Hermann Tilke odwiedza Rzym?

Hermann Tilke, który w ostatnim czasie posiada monopol na projektowanie nowych torów F1, był widziany w tym tygodniu w Rzymie.

Informację tą podała włoska La Gazzetta dello Sport, która insynuuje, że wizyta nadwornego architekta F1 nie była przypadkowa i łączy się z ostatnimi wieściami o chęci organizacji ulicznego wyścigu w Rzymie już od sezonu 2011.

Gazeta donosi także iż Tilke rozważa trzy potencjalne lokalizacje dla nowego toru na południowo zachodnim brzegu miasta. Budżet nowego przedsięwzięcia miałby wynosić 50 milionów Euro.

[formula1.pl]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
T.
Silver Arrow
Silver Arrow


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 6334
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:33, 04 Lut 2009    Temat postu:

Cytat:
Abu Zabi - budowa toru zgodnie z planem

Zdaniem Phillippe Gurdjiana, szefa całego przedsięwzięcia, budowa toru w Abu Zabi przebiega zgodnie z planem. W wywiadzie dla lokalnej gazety "The National" opowiedział o postępie prac i o swoich odczuciach odnośnie sytuacji na świecie.

Francuz ma ogromne doświadczenie przy nadzorowaniu budowania obiektów wyścigowych, w tym związanych z F1.

Nadzorował m.in. budowę torów w Magny-Cours, Sepang, czy modernizacji Le Castellet. Tego ostatniego był wieloletnim dyrektorem zarządzającym.

Francuz od wielu lat współpracuje z Bernie Ecclestonem. W marcu 2008 roku podjął się nadzorowania budowy obiektu położonego na sztucznej wyspie Yas.

Już na początku wywiadu Francuz, z pochodzenia Ormianin, dał jasno do zrozumienia, że nie wierzy, aby kryzys światowy w jakikolwiek sposób wpłynął negatywnie na proces budowy.

Wyznał jednak, że żałuje tego co się stało z ekipą fabryczną Hondy.

"To jest nowy tor, a nowy wyścig odbędzie się na koniec sezonu. Moim życzeniem jest, aby do wyścigu stanęło 10 zespołów z 20 samochodami, zamiast 9 z 18.

"Sama budowa toru przebiega zgodnie z przyjętym harmonogramem, który uwzględnia miliony szczegółów." - kończy Gurdijan.

Faktycznie, najnowsze zdjęcia lotnicze pokazują stojące już boksy, garaże, trybuny. W zaawansowanej fazie budowy jest hotel, wokół którego przebiega znaczna część toru.

Obecnie kładziony jest asfalt.

Na koniec zdanie Richarda Cregana, który niedawno dołączył do organizatorów wyścigu. Cregan przez ostatnie lata pełnił rolę managera zespołu Toyota w F1. Richard opuścił ekipę z Kolonii po GP Brazylii kończącej sezon 2008.

"Nie jest trudno zaprojektować tor, o wiele trudniejszą historią jest go wybudować."

Tor będzie liczył około 5,6 km i będzie jednym z nielicznych obiektów, którego kierunek jazdy będzie odwrotny do ruchu wskazówek zegara (takimi obiektami w F1 są obecnie: Interlagos, Istambuł i Singapur)

Wydaje się, że o GP Abu Zabi i samym torze na którym 1 listopada zakończy się 60. sezon mistrzowski F1 będzie się mówiło wiele pochlebnych rzeczy. Wkrótce na łamach portalu F1Ultra zaprezentujemy najnowszą galerię związaną z budową toru na wyspie Yas.

[www.f1ultra.pl]

Cytat:
Nowy zespół w F1?

Jak donosi niemiecki portal "motorsport-total.com" w 2010 roku może dołączyć nowy zespół do F1. Posługujmy się na razie słowem może, albowiem już wiele było szumnych zapowiedzi, o czymś co ostatecznie nie dochodziło do realizacji.

Niemcy twierdzą, że oficjalna informacja w tej sprawie ma pojawić się jeszcze w tym miesiącu. Co ciekawe ma być to w pełni amerykański team.

Jako nazwę i ewentualne logo wymienia się USF1 Co prawda witryna o takiej nazwie (z dopiskiem .com) istnieje w internecie, ale poza logo jest pusta.

Jak informują dalej dziennikarze z Niemiec na czele zespołu ma stanąć Peter Windsor. 56-letni Anglik pracował dla takich zespołów jak: Williams i Ferrari. Obecnie jest uznanym ekspertem od F1 pracującym dla TV. Pisze też felietony do prasy sportowej, jak i książki o tematyce Formuły 1. Polscy czytelnicy znają go jako autora felietonów publikowanych w polskiej edycji pisma "F1Racing".

Windsor był także naocznym świadkiem wypadku Sir Franka Williamsa w 1986 roku, w wyniku którego Pan Williams jeździ na wózku inwalidzkim. Peter Windsor jechał wówczas z szefem zespołu, ale z wypadku wyszedł bez komplikacji zdrowotnych.

Oprócz Windsora, którego Niemcy widzą w roli szefa zespołu stanowisko dyrektora technicznego mógłby objąć Ken Anderson. Amerykanin, który pod koniec lat 80-tych pełnił taką rolę w nieistniejącej już stajni - Ligier. Obecnie znany jest z pracy dla amerykańskich serii wyścigowych NASCAR i IndyCar. Gdzie pracował z sukcesami na podobnym stanowisku. Co więcej projektował także samochody dla IndyCar.

Projekt posiada już podobno błogosławieństwo Bernie Ecclestone. 78-letni miliarder i "boss F1" dał zielone światło na debiut zespołu w 2010 roku.

Team USF1 ma opierać się na kierowcach amerykańskich, a główna siedziba zespołu mieścić ma się w Charlotte, w północnej Karolinie. Ekipa ma korzystać z ultranowoczesnego tunelu aerodynamicznego położonego w Windshear, także w tym samym stanie. Tunel aero został oddany do użytku we wrześniu 2008 roku.

Ogólnie mówiąc cały projekt ma się opierać o amerykańską myśl techniczną. Należy sobie jednak postawić pytanie zasadnicze. Jak to wszystko się ma w dobie powszechnej recesji samochodowej w USA? Przecież Formuła 1 do najtańszych serii wyścigowych nie należy. Dlatego redakcja podchodzi do tej informacji ostrożnie, czego i państwu radzimy. Poczekajmy na oficjalną informację.

[www.f1ultra.pl]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.formula1fan.fora.pl Strona Główna -> Formuła 1 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 21, 22, 23  Następny
Strona 2 z 23

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin